Jak dobrze czuć się ze sobą?

Chciałabym dziś poruszyć bardzo ważną kwestię dotyczącą relacji z najważniejszą osobą w naszym życiu – z samym sobą. Często dbamy o posiadanie dobrych relacji z rodziną, partnerem i przyjaciółmi, ale zaniedbujemy swoje stosunki z samym sobą. Chciałabym pokazać Wam kilka moich sposobów na to, jak dobrze czuć się ze sobą i żyć w harmonii z własnym umysłem i ciałem.

  1. Dbać o wygląd.

Nie wiem, czy też tak macie, ale dla mnie lepszy wygląd równa się lepsze samopoczucie. Jeżeli rano uda mi się wstać chociaż trochę wcześniej (co zazwyczaj nie należy do najłatwiejszych rzeczy) i mam czas na zrobienie makijażu czy założenia ciekawie dobranej stylizacji, czuję, że wchodzę w dzień z lepszym humorem i większą pewnością siebie. Warto też czasami zadbać o skórę. Zrobić sobie peeling, maseczkę, nałożyć balsam czy mleczko (albo co tam chcecie) na całe ciało, pokremować stopy, dłonie i co tam sobie tylko zamarzymy. O pomalowanych i zadbanych (!) paznokciach chyba nie muszę już wspominać.

  1. Dbać o siebie.

W każdy możliwy sposób. Pamiętać o wizytach u lekarza, o swoich potrzebach, czasie na odpoczynek. Przygotowywać wartościowe i smaczne posiłki, nawet jeżeli robimy je tylko dla siebie. Ja często łapie się na tym, że kiedy obok nie ma mojego chłopaka i mam coś przygotować tylko dla siebie… to po prostu mi się nie chce (tyle gotowania i zmywania na jedną osobę…) Warto walczyć z tymi głupimi nawykami i traktować siebie jako kogoś ważnego i wartego zachodu.

2,5. a także o relacje z innymi i swoje otoczenie.

Dbajmy również o relacje z najbliższymi – rodziną i przyjaciółmi. Bądźmy dobrymi przyjaciółmi – wspierajmy zamiast krytykować, bądźmy uprzejmi i życzliwi. Zdrowe relacje z ludźmi są gwarancją lepszego samopoczucia.

Nie zapominajmy też o dbaniu o otoczenie. Przytulny i czysty dom, do którego chce się wracać jest nieoceniony w trudnych momentach. Na szczęście (dla niektórych) czysty nie równa się idealnie wysprzątany. Po prostu co kto lubi –  byle dobrze się w nim czuć.

  1. Być dla siebie przyjacielem.

Zawsze i wszędzie powinniśmy być dla siebie najlepszym przyjacielem. Warto czasami wyjść ze sobą na spacer, pochodzić w ciszy lub porozmawiać z samym sobą. Można pójść ze sobą na kawę (lub na herbatę – jak ja). Kiedyś pomyślałabym, że głupio tak samemu gdzieś pójść, ale takie samotne wycieczki potrafią poukładać w głowie. Można zabrać notes i długopis, porobić życiowe plany albo po prostu siedzieć i patrzeć, co robią inni ludzie. Być dla siebie przyjacielem, to też wybaczać sobie błędy i być dla siebie wyrozumiałym. Przyjaciel (przynajmniej ten prawdziwy!) raczej nas nie obwinia i nie wytyka błędów, ale potrafi wspomóc dobrą radą i podnieść na duchu. Bądźmy więc dobrzy sami dla siebie.

  1. Sprawiać sobie przyjemności.

I nie mówię tu o codziennych drogich zakupach w sieciówkach. Chodzi raczej o drobne, ale wartościowe przyjemności, takie jak, np. spacer po starówce z partnerem czy kawa z przyjaciółką w ładnej kawiarni. Można też palić świeczki w domowym zaciszu (niestety też należę do tej wielkiej „sekty” miłośników świeczek – internet zaraża :D). I to niezależnie od okazji, albo po prostu – bez okazji od rana do wieczora, jak się lubi. Można kupić sobie coś słodkiego na wieczór (albo słonego, chipsy górą!). Pomysłów jest wiele – i to niekoniecznie drogich.

  1. Pracować nad sobą.

Warto w życiu być świadomym swoich wad. I pracować nad nimi. Wiecznie się spóźniasz? Spróbuj raz przyjść wcześniej (ale nie zdziw się, jeśli Twoi towarzysze przyzwyczajeni do ciągłego spóźnialstwa też przyjdą później). Nie możesz powstrzymać się od ciągłych docinek koleżance? Spróbuj jeden dzień trzymać język za zębami. Obrażasz się o drobnostki? Przez jeden dzień obracaj wszystkie złośliwości w żart i nie daj sobie popsuć humoru. Nikt nie jest idealny, ale jeżeli możemy własną pracą codziennie zbliżać się do tego ideału, to czemu by nie spróbować?

  1. Dbać o rozwój.

Nieważne, czy jesteś w liceum, na studiach, pracujesz, prowadzisz firmę czy wychowujesz dzieci. Rozwijać warto się całe życie. Można to robić na wiele sposobów. Jedni lubią uczyć się nowych języków, drudzy chcą podszkolić się w obsłudze komputera a ktoś inny czyta książki o wychowaniu dzieci, bo chciałby mieć w tej dziedzinie dużo doświadczenia. Są też tacy, którzy wolą dbać o rozwój duchowy. Albo ćwiczą, chcąc pokonywać kolejne bariery swojego ciała. Niezależnie od tego, jak rozumiemy rozwój, warto nie stać w miejscu i w swoich przedsięwzięciach posuwać się wciąż do przodu. W końcu życie mamy tylko jedno, więc dlaczego by nie wykorzystać go w stu procentach?

Mam nadzieję, że uda mi się zainspirować Was do życia w większej harmonii ze sobą i polubienia siebie trochę bardziej.

Bądźcie dla siebie dobrzy i wyrozumiali.

To tyle pomysłów z mojej strony. Czekam na Wasze dodatkowe propozycje.

Może wy też mnie zainspirujecie do czegoś nowego.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s