Letnie przyjemności, czyli co fajnego robić latem

Była już edycja wiosenna i zimowa, nadszedł więc czas na fajne rzeczy, które można robić latem. I przyznaję się szczerze, że piszę ten post trochę po to, żeby przekonać sama siebie, bo upały dały mi się całkiem we znaki i ostatnio byłam całkiem marudna i z podejściem „zimo wróć”. Ale jestem też osobą, która nie lubi za długo tkwić w rozmemłaniu, a i temperatura ostatnio trochę spadła (po 35 stopniowych upałach 25 stopni wydaje się całkiem przyjemnym chłodkiem ;)), mózg przestał mi się gotować, więc można w końcu wziąć się w garść i porobić coś przyjemnego i, przede wszystkim, skorzystać z lata.

A zatem! Jak korzystać z tych letnich miesięcy?

1. Balkon, uprawa roślin, ogrodnictwo…

Co prawda jestem początkującym ogrodnikiem i nie wszystko mi wychodzi, ale możecie mi uwierzyć na słowo, że wyhodowanie całkiem sporej (choć zupełnie niezjadliwej :)) rzodkiewki z ziarenka albo już całkiem sporego awokado z pestki, jest naprawdę przyjemnym doznaniem i daje dużo dumy. Jeśli tak jak ja nie macie własnego ogródka ani działki, rekomenduję balkon! Nie dosyć, że roślinki są przydatne (szczególnie, jeśli hodujemy także zioła!), to dodatkowo pięknie dekorują nasz balkon. Ja swój balkon uwielbiam, choć jego położenie sprawia, że w trakcie upałów można tam przebywać tylko wczesnym rankiem albo późnym wieczorem. Więcej o moim balkonie pisałam w TYM poście.

2. Leżakowanie, najlepiej nad wodą

Morze, szum fal, plaża i książka… Czy może być coś przyjemniejszego? Woda trochę chłodzi, co jest jej ogromną zaletą. Mam to szczęście, że moja rodzinna miejscowość znajduje się całkiem blisko morza, więc kiedy tylko odwiedzam dom to zawsze staram się znaleźć choć chwilę na to, aby poczuć piasek pod stopami. Jeśli nie mamy możliwości pojechać nad morze – można skorzystać też z innych, bardziej miejskich atrakcji – zalewy, rzeki, jeziora – można wybierać i przebierać. Jeśli jesteście z okolic Siedlec – to bardzo polecam tamtejszy zalew.

3. Korzystanie z cudownie przyjemnych wieczorów i poranków

Umówmy się – niby tu piszę, że lato jest takie super i w ogóle, ale tak naprawdę to latem fajne są głównie wieczory. Jak słońce już zajdzie i robi się tak przyjemnie chłodno… Można wtedy naprawdę wypocząć. Latem doceniam też poranki. Przez te kilka miesięcy nie muszę prowadzić długiej porannej walki o to, żeby wystawić choć mały palec spod kołdry.

4. Lody, granita i grill

Nie byłabym sobą, gdybym nie napisała coś o jedzonku. Latem jedzenie w plenerze smakuje najlepiej, prawie wszystkie restauracje mają ogródki na dworze. Nic tylko usiąść, jeść lody, grilla, pizzę, pić zimne piwo… i tyć. 🙂

5. Letnie sporty – badminton, rower, rolki…

Jako że ostatnio jestem całkiem nowym samozwańczym fanem sportu, nie mogę wspomnieć o letnich sportach. Do moich ulubionych oczywiście należy rower. Lubię też grać w badmintona, choć grając na dworze zawsze jesteśmy skazani na łaskę lub niełaskę wiatru. Z innych aktywności – oczywiście rolki! No i pewnie też basen… ale o tym się jeszcze nie przekonałam na własnej skórze.

6. Wyjazdy małe i duże.

Lato to oczywiście czas podróży. Prawie wszyscy biorą urlop, kiedy jest ciepło. U mnie na razie był wyjazd grillowy do Siedlec i długoweekendowy wyjazd nad morze – do Koszalina. A sezon się dopiero zaczyna!

W tym roku latem chciałabym także odwiedzić kino plenerowe, bo wstyd się przyznać, ale w Warszawie jeszcze nigdy nie byłam. W planach mam też wyjazd na dłuższy urlop. Lubię korzystać z każdej pory roku. I choć najbliższe mojemu sercu zawsze są wiosna i jesień, to lato też może być fajne. Oczywiście, o ile mamy wystarczającą klimatyzację.

 I tak na koniec może nieco przewrotnie… Co jeszcze można robić latem? Latem można też się ugotować, mieć darmową saunę w autobusie, karmić komary, spalić sobie skórę i nie móc spać z gorąca i śnić o klimatyzacji.

Ale mimo wszystko – szukajmy pozytywnych stron. 😀

A wy? Lubicie lato? Jakie macie plany na najgorętsze miesiące?

Dajcie znać w komentarzach!