Każdego dnia borykamy się z wieloma wyzwaniami, trudnościami i problemami. W obliczu tych wyzwań często szukamy wsparcia wśród najbliższych, chcemy się wygadać, zostać zrozumianym, zaakceptowanym z tym, co czujemy czy myślimy. Czasem oczekujemy też porady, próbujemy dowiedzieć się, co ktoś inny zrobiłby na naszym miejscu. Stajemy też po drugiej stronie – jesteśmy proszeni przez rodzinę lub przyjaciół o wsparcie czy dobre słowo. Staramy się pomóc najlepiej, jak potrafimy, pocieszyć czy pomóc rozwiązać problemy. Jednak czasem nasze dobre chęci nie wystarczają – a druga strona czuje się jeszcze gorzej: niezrozumiana, niezaakceptowana i zignorowana. Jak więc wspierać bliskich skutecznie? Co robić, żeby realnie pomóc, a nie jeszcze pogorszyć sytuację?
- Uważnie wysłuchać.
Pierwszym, co należy zrobić, jeśli chce się komuś pomóc to uważnie go wysłuchać. Uważne i aktywne słuchanie pozwoli w pełni zrozumieć problem drugiej strony. Zadawaj pytanie precyzujące, jeśli czegoś nie rozumiesz, dopytuj, proś o wyjaśnienia i poprzez parafrazowanie wypowiedzi, upewniaj się, że druga strona miała na myśli właśnie to, co usłyszałeś. Postaraj się niepotrzebnie nie przerywać i wtrącać swojego zdania. Daj czas i przestrzeń na swobodne opowiedzenie o całości problemu. Wczuj się w sytuację drugiej osoby, nawet jeśli uważasz, że postępuje niewłaściwie. Okaż empatię, cierpliwość, serdeczność i uśmiech. Pozwól się wygadać.
- Zidentyfikować potrzeby.
W drugiej kolejności warto upewnić się, co do intencji naszego rozmówcy. Czy oczekuje on konkretnych porad, chciałby wiedzieć, co zrobić w danej sytuacji, czy może chce jedynie zrzucić z siebie ciężar kłopotu i komuś o nim opowiedzieć? Jeśli nie masz pewności, co do potrzeb drugiej strony, zapytaj, co możesz dla niej zrobić, czego potrzebuje, jakiej pomocy oczekuje. Postaraj się dostosować swoją reakcję do konkretnego rozmówcy: prawdopodobnie jest to dla Ciebie bliska osoba, spróbuj więc odnieść swoje porady czy słowa pociechy do tej konkretnej osoby.
- Dać dobry feedback.
Unikaj takich stwierdzeń jak: „wszystko będzie dobrze”, „inni mają gorzej”, „to nie są prawdziwe problemy”, „weź się w garść”, „nie przejmuj się”. Nawet jeżeli uważamy problem za błahy, niewart zawracania sobie nim głowy, weźmy sprawę na poważnie. Powyższe teksty nie tylko nikomu nie pomogą, ale dodatkowo sprawią jeszcze, że druga strona poczuje się gorzej: nie będzie miała tolerancji dla własnych odczuć czy emocji. Daj do zrozumienia, że akceptujesz i rozumiesz, co druga strona czuje, ponieważ ułatwi jej to również sobie samej zaakceptować to, jak się czuje. Postaraj się ukierunkować na działanie, wyraź nadzieję, że druga strona podejmie właściwe decyzje. Bądź tym, który nie ocenia i nie krytykuje, ale motywuje i inspiruje. Jeśli zostaniesz poproszony o radę: odpowiedz szczerze, co byś zrobił, ale nie narzucaj swojego zdania.
- Po prostu być.
Czasem nie trzeba udzielać rad, czy wysłuchać: szczególnie jeśli problem jest nam znany i trwa długo, np. choroba. Daj znać, że w razie czego jesteś do dyspozycji i można na Ciebie liczyć i po prostu bądź. Pomocne może być wspólne spędzanie czasu, rozmowy na inne tematy – wszystko, co pozwoli oderwać się od smutnych wydarzeń.
- Zadbać o swój własny komfort psychiczny.
Najpierw załóż maskę sobie, a potem innym. 😉 Co mam na myśli? Ciężko jest wspierać innych, jeżeli sami zmagamy się z poważnymi trudnościami czy kłopotami. Trudno jest też żyć ciągle życiem innych i angażować całe swoje życie dla cudzych potrzeb. Dlatego w pierwszej kolejności zadbaj o siebie i swój dobrostan: wysypiaj się, wypoczywaj wystarczająco dużo, przepracuj swoje niezamknięte sprawy. Zdrowy i spokojny będziesz lepszym wsparciem dla drugiego człowieka.
Warto wspierać naszych najbliższych, szczególnie w tym wymagającym dla nas czasie. Dajcie znać, jak Wy wspieracie innych i jakiego wsparcia oczekujecie od swoich przyjaciół i rodziny. Napiszcie, co sądzicie o moich propozycjach i jakie macie swoje pomysły. Czekam na Wasze komentarze.
❤️❤️❤️
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Staram się wspierać potrzebujących, w akcjach charytatywnych, w przelewach dla chorych dzieci, w datkach na WOŚP, zbieraniu karmy i kocy dla schronisk czy zbiórce rzeczy na dom dziecka.. Choć czasem czuję się całkiem bezradna. Bo wiadomo, że choćbym oddała wszystko co posiadam i całą swoją energię, to wszystkim pomóc się nie da. Wysłuchać, czy dać jakąś radę, gdy ktoś o nią poprosi też staram się ofiarować. Pomysły masz dobre Aniu i jeśli tylko jest możliwość z każdego po trochu można skorzystać 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ale z Ciebie dobra duszyczka ❤️😍
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Aj tam zaraz, pewnie można by więcej i bardziej, a tu tak od zrywu do zrywu. Ale nic to, każda kropelka się liczy, czasem nawet wysłuchanie pomaga..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podziwiam osoby z inicjatywą charytatywną. Że potrafią z niczego zorganizować wielkie rzeczy. Że nagle w miescie rusza akcja pomocy starszym w zakupach, że wolontariat prężnie działa. Tego mi w sobie brakuje. Staram się oczywiście uczestniczyć w różnych zbiórkach, ale nie jestem typem organizatora. Nie można mieć wszystkiego.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi