Jak znaleźć dodatkowe dwie godziny dziennie?

Jeśli jesteście jedną z tych osób, które wciąż powtarzają, że nie robią czegoś, bo nie mają na to czasu, ten wpis dedykuję właśnie Wam! Często jest tak, że mówimy sobie: „nie czytam książek, bo nie mam czasu”, „nie zacznę biegać, bo nie mam czasu”. Wydaje nam się, że jesteśmy tak bardzo zajęci, że znalezienie dodatkowej godziny czy dwóch musiałoby wiązać się z rozszerzeniem doby. Ale czy na pewno? Dziś chciałabym się przyjrzeć kilku najczęstszym złodziejom naszego czasu i nawykom, które nie mają dla nas żadnej wartości, a które okradają nas z tego, co mamy najcenniejsze i czego nie da się kupić – z naszego czasu. Jeśli więc chcecie, abym wyczarowała Wam dodatkowe dwie godziny życia dziennie – czytajcie dalej.

  1. Odłóż w końcu telefon.

Jeśli wierzyć badaniom (a mój zdrowy rozsądek uważa, że niestety może to być prawda…)  – na portalach społecznościowych spędzamy dziennie ponad dwie godziny! Często nieświadomie sięgamy po telefon, żeby kolejny raz bezmyślnie przescrollować Facebooka albo wdać się w jakąś bezcelową dyskusje dotyczącą wychowania dzieci. Warto się zatrzymać i zastanowić, po co tracimy czas na przeglądanie tych wszystkich portali. Czy prowadzą nas one do rozwoju? Czy pomagają nam w realizacji naszych celów? Czy raczej wręcz przeciwnie – denerwują nas idealne zdjęcia z niesamowitymi filtrami na Instagramach i Pinterestach i irytują głupawe dyskusje na Facebooku. Nie zachęcam oczywiście do całkowitego usunięcia kont na wszystkich portalach społecznościowych, ale raczej do ograniczenia ich i przede wszystkim – używania z rozsądkiem. Świat się nie zawali, jeśli przez kilka godzin nie sprawdzimy, kto wrzucił nowe posty i zdjęcia, a może dzięki temu znajdziemy w końcu czas, żeby dokończyć książkę, która pokryła się już dawno warstwą kurzu albo pójść na dłuższy spacer. Dobrą praktyką może być też rodzinne odkładanie telefonów i innych urządzeń na dwie godziny przed pójściem spać – może okaże się, że w końcu mamy pełnowartościowy czas na rozmowy z najbliższymi, zamiast po raz kolejny oglądać głupawe filmy na YouTube czy grać w idiotyczne gierki w zbieranie marchewek albo karmienie pieska.

2. Zacznij wcześniej wstawać.

Kolejnym sposobem na znalezienie więcej czasu dla siebie, może być wcześniejsze wstawanie. Brzmi banalnie, ale może to być świetnym rozwiązaniem dla osób, które w ciągu dnia nie mogą znaleźć chwili na swoje hobby, czytanie czy jogę. Wstanie z łóżka, kiedy jeszcze cała rodzina śpi, może być właśnie tym momentem, kiedy nikt nie będzie nam przeszkadzał i będziemy mogli zająć się dokładnie tym, na co nie mamy czasu w gorączce codziennego dnia. Dodatkowo, zrobienie rano kilku priorytetowych dla nas rzeczy, sprawi, że będziemy lepiej nastawieni do całego dnia i w efekcie może przebiegnie on w bardziej miłej atmosferze, a my będziemy czuć się zaopiekowani i usatysfakcjonowani.

3. Zacznij planować.

Trzeci sposób dedykuję tym, którzy mają poczucie, że żyją w chaosie, a czas ucieka im między palcami. Jeśli czujesz, że czas wymyka Ci się spod kontroli i właściwie nawet nie wiesz, na co go trwonisz, warto najpierw dokładnie przyjrzeć się, jak wygląda nasz dzień, a potem zrobić konkretny plan działania: listę TO DO, plan posiłków, plan pracy, listę przeżyć… a potem rzeczywiście kontrolować, na co przeznaczasz swoje dwadzieścia cztery godziny. Jeśli chcecie więcej wiedzieć o planowaniu, zapraszam do moich wcześniejszych wpisów w tej tematyce – być może będą dla Was pomocne w zmierzeniu się z własną organizacją codzienności. O planowaniu pisałam: TU, TU, TU i TU.

4. Naucz się odmawiać i szanować swój czas (i innych też!)

Jedną z rzeczy, które najbardziej irytują mnie w innych ludziach to spóźnianie się. Z osobami notorycznie spóźnialskimi rzadko się umawiam, ponieważ wiem, że i tak nie zjawią się o wyznaczonej porze. Szanuję swój czas i naprawdę szkoda mi go marnować na oczekiwanie, aż spóźniona o godzinę czy dwie osoba, łaskawie w końcu dotrze na spotkanie. Dlatego uważam, że kluczowe do posiadania większej ilości czasu jest, po pierwsze nauczyć się odmawiać (czy to spotkań z niechcianymi czy nielubianymi osobami, czy to bezsensownych przedłużających się rozmów telefonicznych, czy po prostu – prób wykorzystywania przez osoby, które nie potrafią się zorganizować lub są w wiecznych „tarapatach”, z których trzeba ich wyciągać). Warto szanować swój i cudzy czas – na spotkania przybywać punktualnie, nie zadręczać ludzi swoimi sprawami, którymi powinniśmy zająć się sami i brać odpowiedzialność za swoje życie. Poświęcajmy czas tym ludziom, którzy są tego warci.

Dajcie znać, co myślicie o moim podejściu. Opowiedzcie, czy zmagacie się z brakiem czasu, czy raczej swobodnie potraficie zarządzać swoją dobą.

Czekam na Wasze komentarze i do następnego!

11 myśli na temat “Jak znaleźć dodatkowe dwie godziny dziennie?

  1. Wszystkie porady cenne i warto spróbować zastosować choć dwie z nich, a na pewno czasu przybędzie 🙂 Mam sprawdzone wcześniejsze wstawanie i nie wkręcanie się w portale typu FB czy Instagram. Niestety z planowaniem krucho, ale najważniejsze sprawy do zrobienia zapisuję w kalendarzu i staram się dotrzymać. Z różnym skutkiem 😉 Uściski Aniu i miłego spędzania tych dwóch dodatkowych godzin 🌺

    Polubione przez 1 osoba

  2. Tylko czy dwie godziny więcej to nie za dużo? wiecznie nam brakuje czasu może rzeczywiście lepiej wstać wcześniej ale i położyć się wcześniej

    Polubione przez 1 osoba

      1. Myślę, że trzeba to indywidualnie wypracować i uzależnić od swojego trybu życia. Dla mnie najbardziej optymalnie jest koło 23. Najlepiej się wtedy wysypiam:)

        Polubione przez 1 osoba

  3. Ja w ogóle zawsze wstaję pierwsza. Przed innymi. Rano czytam książki, oglądam seriale na które brak mi czasu
    Rano robię duże zakupy. Tylko ćwiczyć nie mogę rano bo maszyna robi hałas. Ale może kiedyś zacznę biegać?

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz