Był taki okres w moim życiu, kiedy wręcz nienawidziłam zimy, śniegu, niskich temperatur, chłodu, ciemności i całego tego jesienno-zimowego sezonu. Do tego często się przeziębiałam, byłam zakatarzona i kompletnie nie chciało mi się wychodzić z domu. W pewnym momencie jednak doszłam do wniosku, że podejście „byle do wiosny” to dobrowolne odbieranie samemu sobie radości z połowy życia ;). Dlatego też postanowiłam nauczyć się cieszyć każdą porą roku, a przy okazji wprowadziłam kilka ciekawych aktywności i nawyków, które pomimo pogody skłaniającej raczej do kanapowego stylu życia, pozwalają mi cały rok spędzać czas w miły, ale też produktywny sposób.
I dlatego ten wpis dedykuję każdemu, komu chociaż raz przemknęło przez głowę pobożne życzenie „niech już będzie kwiecień”…
- Wychodź na świeże powietrze pomimo niesprzyjającej aury.
Na początku może być trudno, szczególnie, kiedy pada śnieg, grad, deszcz albo wszystko razem! Jednak nawyk codziennych, albo prawie codziennych, przynajmniej pół godzinnych, spacerów może znacznie poprawić Twoje samopoczucie. Dzięki niemu dotlenisz się, trochę poruszasz i na pewno nie zaszkodzi to Twojej odporności na choroby i przeziębienia. 😉
Jak już wdrożysz codzienne spacery i pierwsza niechęć minie, zaręczam, uzależnisz się od tego tak, że nawet wielkie śnieżne zaspy nie powstrzymają Cię od wyjścia z domu.
2. Suplementuj witaminę D.
Jedną z rzeczy, która w największym stopniu pozwoliła mi na skończenie z byciem zaspanym całą zimę przez cały dzień, było rozpoczęcie suplementacji witaminy D. Dzięki temu łatwiej mi się rano wstaje, mam więcej energii. Odkąd biorę witaminę D, praktycznie przestałam się przeziębiać. I choć nie mam pewności, czym to właściwie było spowodowane, jest to jednak ciekawy „zbieg okoliczności”.
3. Ograniczaj stres i znajdź czas na odpoczynek.
Możesz uwierzyć mi na słowo, że siedzenie przed komputerem 12 godzin dziennie nie poprawi Twojej odporności. Dlatego, jeśli chcesz czuć się lepiej, znajdź czas na odpoczynek, relaksację i odstresowanie. Spróbuj popraktykować jogę, medytację, poczytaj miłą książkę. Odłóż sprzęty elektroniczne, telefon zostaw najlepiej w drugim pokoju i postaw na uważną relaksację.
4. Wysypiaj się i polub się z krótkimi drzemkami.
Znaczenie snu dla regeneracji organizmu, a tym samym dla lepszego samopoczucia i odporności jest kluczowe. Dlatego nie rezygnuj ze snu, na rzecz oglądania do późna seriali, albo co gorsza na rzecz pracy. Jeśli spada Ci energia w ciągu dnia, postaw na 20 minutową drzemkę. Słuchaj swojego ciała i jego potrzeb.
5. Odpuść i zaopiekuj się sobą.
Nie wszystko musi być zrobione idealnie, posprzątane idealnie, a Ty nie musisz zawsze idealnie wyglądać. Postaw na odpuszczanie tego, co nie jest konieczne i, jeśli czujesz się kiepsko, daj sobie chwile wytchnienia i wypoczynku. Traktuj siebie dobrze.
6. Pij pyszne herbatki i jedz rozgrzewające zupy.
Nie ma się co oszukiwać, w zimie jednak jest zimno. Jeśli tak jak ja w czasie chłodnych dni, nie rozstajesz się z kocem i czasem masz wrażenie, że zamarzasz – postaw na rozgrzewające zupy i herbaty z miodem i różnymi dodatkami. Dzięki nim zrobi Ci się trochę cieplej i będziesz mieć energię i ochotę na jakieś działania.
7. Zmień nastawienie i nie odliczaj dni do wiosny.
A przede wszystkim – zmień nastawienie! Nie pomogą nawet najlepsze porady, jeśli będziesz tylko marudzić i wciąż szukać problemów. Wystarczy spojrzeć na dzieci, które potrafią cieszyć się wszystkim, zimą szaleją na sankach, rzucają się śnieżkami i lepią bałwana. Polub nieco zimę, a ona polubi także Ciebie.
Przesyłam Wam dużo zimowego ciepła, litry gorącej herbaty i lekko pikantny rosołek.
Uważajcie na siebie, trzymajcie się zdrowi i pokochajcie zimę!
Żyj pięknie! 