Magia jesieni, czyli przez kwartał uratować swój rok

Rok 2020 nie był dla nas wszystkich łaskawy. Można nawet powiedzieć, że był szalenie trudny, szalony, niespodziewany. Dla mnie też nie wszystko potoczyło się dokładnie tak, jak tego chciałam. Jeśli więc macie wrażenie (albo chociaż cień wątpliwości!), że ten rok nie do końca był udany, zapraszam na spotkanie z magicznym ostatnim kwartałem roku i sprawmy, aby ten rok był niezapomniany także w pozytywnym sensie.

Postanowienia noworoczne? A co to było?

Czy ja zwariowałam w październiku myśląc o postanowieniach noworocznych? Otóż nie! Warto wrócić do początku roku i odnaleźć nasze zapiski – przejrzeć plany i cele, jakie wyznaczyliśmy sobie na ten rok. Może okaże się, że niektóre rzeczy zostały zrealizowane. Inne są już zupełnie nieaktualne, a o kilku rzeczach trochę zapomnieliśmy…

Następny krok to podsumowanie!

Osobiście robię podsumowania po każdym kwartale – jeśli jednak tego nie robicie, warto teraz przed końcem roku usiąść i na spokojnie przejrzeć zrealizowane projekty i zadać sobie pytania: co się udało? Co mogę zmienić lub zrobić lepiej? Co chcę zrobić inaczej? Na czym chcę się skupić przez te ostatnie miesiące roku? Może się okazać, że w łatwy sposób możemy zrealizować kilka naszych celów i zakończyć rok z dużo większą satysfakcją. Nie warto jednak przesadzać – w dwa miesiące nie nadrobimy całego roku, dlatego mierzmy siły na zamiary – i wybierzemy to, co jest dla nas priorytetowe.

Zrób dobry plan.

Jeśli już wiesz, co poszło dobrze, a co trochę gorzej – stwórz realny i mądry plan do zrealizowania do końca roku. Nie myśl, że teraz to już czas jest stracony i trzeba czekać do stycznia, aby życie mogło być satysfakcjonujące i ciekawe. Zadziałaj z tym, co masz i zacznij realizować postanowienia noworoczne, jeszcze zanim ten rok się zacznie. Będziesz do przodu 😉

Dajcie znać, jakie macie plany na te ostatnie miesiące i jak oceniacie ten mijający rok!

10 myśli w temacie “Magia jesieni, czyli przez kwartał uratować swój rok

  1. Co masz zrobić jutro, zrób dzisiaj 🙂 I to jest dobre podejście. Postanowień na nowy rok już od kilku lat nie robię, codzienność i tak te wielkie plany weryfikuje po swojemu. A jeszcze teraz, gdy jest tak nieprzewidywalna, lepiej się zająć tym, co tu i teraz i doceniać dzień bieżący. Uściski serdeczne i powodzenia na nowy tydzień 🌺

    Polubione przez 1 osoba

  2. Postnowień noworocznych nie robię, ale może dlatego, że nie przywiązuję się tak bardzo aż do tej daty granicznej. Ale postanowienia w ogóle, wyznaczenie sobie pewnego terminu…cóż. To może być bardzo mobilzujące. A właśnie dla wielu ludzi nowy rok może być w tym roku czymś osobiście symbolicznym, Wszyscy czekają na 2021. I może nie zmieni się wielce świat, ale właśnie, może się zmienić nasze nastawienie.

    Dla mnie ten rok był głownie trudny przez to, co nawarstwiło się w poprzednich latach i paradoskalnie, przy końcu, robi się rokiem, w którym na nowo sobie wszystko układam.

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz